11 NIEZBĘDNIKÓW FRANCUSKIEJ GARDEROBY + PRZEWODNIK ZAKUPOWY

Jedna z najciekawszych książek, które w ostatnim czasie znalazły się w moich rękach to pozycja autorstwa czterech szykownych Francuzek: A...


Jedna z najciekawszych książek, które w ostatnim czasie znalazły się w moich rękach to pozycja autorstwa czterech szykownych Francuzek: Anne Berest, Audrey Diwan, Sophie Mas oraz modelki o polskich korzeniach i muzy Karla Lagerfelda - Caroline de Maigret. "Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś" to poradnik z przymrużeniem oka, bo przecież w byciu paryżanką chodzi o to, żeby za bardzo się nie starać. W każdym razie powinnyśmy sprawiać wrażenie, jakby bycie piękną, elegancką i pełną gracji przychodziło nam bez najmniejszego wysiłku. Najlepsza zaś wiadomość brzmi: prawdziwa paryżanka wcale nie musi pochodzić z Paryża, ani nawet z Francji! To kwestia stylu i zachowania.

Acne Studios T-shirt, Topshop jeans, Givenchy Obsedia bag, Marc Jacobs notebook, Ray Bun sunglasses, Kurt Geiger pumps


Autorki poruszają wiele kwestii, począwszy od związków z mężczyznami, poprzez gotowanie, na operacjach plastycznych skończywszy, dziś jednak skupię się na legendarnym paryskim stylu według ich przepisu. Oto 11 elementów garderoby, bez których nie obędziesz się chcąc być paryżanką, gdziekolwiek się znajdziesz!



"Jeansy.

Zawsze, wszędzie i do wszystkiego. Gdy ich paryżankę pozbawisz, poczuje się goła jak ją Pan Bóg stworzył.

Męskie buty.

Choćby dlatego, że ciągle jej powtarzano, że te szykowne pantofle na płaskim obcasie są  nie dla dziewczyn. A ona ma przekorną duszę. Te buty to zresztą kwintesencja jej stylu.



1. ZARA  2. GLAMOROUS   3. MONKI   4. ZARA 5. NEW LOOK


Torba.

To nie żaden dodatek, to jej dom, a w nim ukochany śmietnik, w którym zasuszona czterolistna koniczyna sąsiaduje ze starym rachunkiem za elektryczność. Jej piękny zewnętrzny wygląd służy za kamuflaż. Niech nikt się nie wazy pytać, co jest w środku.


Czarna marynarka.

To ona dodaje szyku z lekka nieświeżym (bo w kółko noszonym) dżinsom. Paryżanka wkłada ją wtedy, kiedy nic jej się nie chce, ale nie daje tego po sobie poznać.

www.tumblr.com


Mała jedwabna apaszka.

Może spełniać wiele funkcji. Po pierwsze, dodaje koloru ciemnemu ubiorowi, nie narażając cię na popełnienie estetycznej gafy. Po drugie, kiedy pada deszcz, możesz ją założyć na głowę jak Romy Schneider. Ale również wytrzeć nos córeczce, kiedy skończyły ci się chusteczki.


Długi trencz.

To prawda, gorzej chroni cię przed zimnem niż puchowa kurtka, ale wkładając kurtkę odnosisz niemiłe wrażenie, że świadomie naciągasz na siebie wałki tłuszczu.



Ogromny szal.

Właśnie dlatego, że nie masz puchowej kurtki. I że, o ile nam wiadomo, zdarza ci się marznąć.


Biała koszula.

Kultowa i ponadczasowa.


Balerinki.

Odpowiednik kapci, których nigdy sobie nie kupiła. Trzeba umieć pogodzić wygodę z elegancją. Albo jedno i drugie, albo nic. Czy ktoś kiedyś widział Audrey Hepburn w filcowych papuciach?

www.carolinesmode.com


Duży, luźny sweter.

Wkładasz go dzień po imprezie, jakbyś się otulała puchową kołdrą. Jest miły w dotyku jak pluszowy miś, działa jak najlepszy środek uspokajający i pozwala ci zasłonić, jeśli czujesz taką potrzebę, naddatek wagi na biodrach.


Zwykłe duże słoneczne okulary.

Do noszenia codziennie, nawet wtedy, kiedy pada, bo zawsze jest jakiś powód, żeby je założyć: za ostre światło, kac, zapłakane oczy, chęć stworzenia wokół siebie aury tajemnicy.








www.tumblr.com

Obszerna koszula.

Odpinasz o jeden guzik za dużo i w ten sposób przełamujesz jej zbyt "grzeczny" wygląd. Pożyczyłaś ją - bo tak najczęściej jest - od swojego faceta, nigdy mu jej nie oddasz i będziesz ją nosiła nawet wtedy, kiedy trafisz w ramiona innego. Bo miłość przemija, a moda na niektóre rzeczy trwa.


Bardzo prosty, drogi T-shirt.

Ponieważ sprzeczności rządzą twoim życiem, tak jak narodami rządzi dążenie do wolności, ulegasz trendom mody masowej, ale odczuwasz potrzebę wzbogacenia jej odrobiną luksusu. Spędzasz więc długie godziny na poszukiwaniu idealnego, delikatnego w dotyku, lekko przezroczystego T-shirtu, w którym będziesz się czuła, jakbyś miała na sobie kaszmir."


1. ASOS 2. MONKI 3. ASOS 4. VERO MODA


cytat z książki pt. "Bądź Paryżanką, gdziekolwiek jesteś"
źródło zdjęć: Tumblr.com
kolaże: Magdalena Warmińska

You Might Also Like

11 komentarze

  1. Az mam chec przeczytac tę książkę. Kocham paryski styl!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paryz ! Uwielbiam Paryz a paryski styl jeszcze bardziej. Fajny post
    buziaki Ilona

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy zestaw idealny na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny post, aż się chce przeczytać książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Post mega pomocny, ciekawi mnie całośc :)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przydatny post, muszę przeczytać tę książkę. A oglądałaś kiedyś " Nowy wygląd, nowe życie" z Christiną Cordulą, znaną stylistką we Francji? W programie zawsze było wiele przydatnych porad. Szkoda, że go już nie ma na Tvn Style.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna jest! Uwielbiam ją za wyważony styl, któtkie włosy, płaskie buty i portugalski akcent we francuskim :D

      Usuń
  7. Post bardzo interesujący. Może się skuszę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny styl! Ale muszę przyznać, że Francuzki przegrywają u mnie z Włoszkami (północnymi) za sprawą papierosów... Klasyczne fasony, stonowane kolory (3-4 w szafie), płaskie buty do biegania po mieście - cudo! Polki niestety wpisują się w styl wschodniosłowiański, szpile do wszystkiego jak u Rosjanek i Ukrainek, okropność :(

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images

UA-45510665-1