CHANEL, IS IT YOU?! Wiosenny pokaz w pigułce dla leniwych.

Rzadko oglądam pokazy mody, przeważnie przypadkiem na FashionTV. Nie to, żeby mnie zupełnie nie interesowały. Wolę przeglądnąć zdjęcia na st...

Rzadko oglądam pokazy mody, przeważnie przypadkiem na FashionTV. Nie to, żeby mnie zupełnie nie interesowały. Wolę przeglądnąć zdjęcia na stronie Vogue czy w telefonie przez aplikację style.com (moje ostatnie znalezisko, polecam!) zamiast oglądać nagrania z pokazów, które są po prostu nudne. Ostatnio jednak miałam ochotę poczuć się choć odrobinę feszyn - nie aż tak niestety, jak wszystkie te bloggerki, które obserwuję na Instagramie, a które pokazy w Nowym Jorku i Mediolanie oglądają z pierwszych rzędów...

Zanim przejdę do uzewnętrzniania swoich uczuć w stosunku do tego pokazu, pragnę oddać sprawiedliwość. Jest to kolekcja SS14 Haute Couture, czyli nikt tu nie udaje, że tak należy ubrać się na ulicę :) (o pokazie Ready To Wear, który też zobaczyłam, będzie innym razem).


Co przychodzi człowiekowi do głowy jako pierwsze, gdy zasiada przed YouTube z zamiarem zagłębienia się w modę wysoką? Chanel, oczywiście. A co przychodzi temu człowiekowi do głowy, gdy zamiast szpilek i pereł na wybiegu jawią mu się adidasy założone do sukienki? "Pomyliłam kanały, to nie Chanel"? Nic bardziej mylnego, nie należy regulować odbiorników - to tylko Pan Lagerfeld postanowił doprowadzić biedną Coco do wywrócenia się w grobie. Why, Karl, why?!


Po kilku minutach moja nadzieja na zniknięcie buciorów z wybiegu umiera - tak, tak będzie już do końca. Nawet Cara w sukni ślubnej zamknie pokaz w adidasach! Choć przyznam, że buty same w sobie są świetne.


Gdy mija pierwszy szok i staram się patrzeć na modelki od kostek w górę, jest już lepiej. Co prawda brakuje mi ukochanej, i jakże Chanelowskiej czerni (pojawia się dosłownie w kilku projektach), ale wybaczam, wszak to kolekcja Spring/Summer i najwyraźniej w lecie nosić czerni nie wypada. 


Kiedy już mój wzrok przywyczaił się do sportowego obuwia, nie mogę oderwać oczu od fryzur modelek - na pewno każda z nas choć raz w życiu oddała się w ręce siedmioletniej kuzynki o fryzjerskim zacięciu i wyglądała tak... 


...co ja mówię, przecież znam to uczesanie! Fryzura Bridget Jones na randkę z Danielem - pamiętacie? :)


Skupiając się na detalach, nie mogę nie wspomnieć o cudownym makijażu, który moim zdaniem jest jednym z bardziej udanych elementów kolekcji. Chętnie sprawiłabym sobie taki brokatowy mejkap oczu!


W charakterystyczny sposób Lagerfeld potraktował sylwetkę. Zestaw luźna, krótka góra plus ołówkowa spódnica łączy podkreślający talię materiał to w jednakowym, to w kontrastującym kolorze. A tak naprawdę to chyba są sukienki?


Pomału oswajam się z dziwactwami i zaczyna mi się podobać. Pojawiają się naprawdę piękne sukienki z różnej maści błyskotkami, a ja lubię, jak coś się świeci ;) 


Nie zabrakło spodni, które przecież zawdzięczamy Coco, kombinezonów, i klasycznych Chanelowskich mundurków w niekoniecznie klasycznym wydaniu. Jestem na tak!


Najsmaczniejszy kąsek zostawiłam oczywiście na koniec. Ochraniacze na kolana zakładamy już nie do rolek, a do kreacji Chanel... a zresztą, niech zdjęcia przemówią!


A dla ukojenia nerwów wstawiam mój ulubiony punkt programu - tej kiecki na pewno nie wyrzuciłabym z szafy! ;) 


A wiecie, co jest dla mnie najzabawniejsze w tym poście? Przygotowuję go od kilku dni, i za każdym razem, gdy sięgam do zdjęć tych kreacji, podobają mi się one coraz bardziej. Nawet te buciory już przestały mnie razić. Może to właśnie tutaj tkwi geniusz Lagerfelda?


Jestem bardzo ciekawa waszych opinii na temat tej kolekcji i kierunku, w którym podąża marka Chanel. Zgadzacie się ze mną, czy może uważacie, że trzeba iść z duchem czasu i nie bać się radykalnych zmian? 


zdjęcia z: style.com, google grafika

You Might Also Like

17 komentarze

  1. Strasznie dziwne jest to... sukienka i adidasy? Nieeee to nie może być prawda. Ale dzięki temu o Chanel jest coraz głośniej.
    Niektóre z sukienek na prawdę przyciągają wzrok. Genialny post. :) Widać, że napracowałaś się nad tym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za docenienie moich starań! :) pozdrawiam!

      Usuń
  2. podobają mi się początkowe stylizacje bardzo ładne i połączenia krótkich topów z spódnicami. Przeraża mnie chudość większości pokazanych modelek , to rzuca się na pierwszy plan moim zdaniem i rzutuje na odbiór stroju ( negatywnie)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie sneakersy połączone z sukienkami weszły do mody sezon temu. Jednak nie wszyscy umieli to ze sobą zestawiać. Cara wygląda olśniewająco w tej sukni ślubnej i żadne adidasy tego nie zepsują. Co do ślubów jestem tradycjonalistką i szpilki muszą być. Jednak do innych sukienek to może być ciekawe połączenie. Gryzie mi się jeszcze zestawienie garsonka z adidasami. Zobaczymy co czas pokaże i czy ten trend przyjmie się na stałe!

    Pozdrawiam
    AJKstyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pójście do ślubu w sneakersach równałoby się z osiągnięciem statusu fashion victim extremally hard ;) co do samych sneakersów, to faktycznie żadna nowość (choć głównie w postaci połączenia: tiulowa spódnica + neonowe nike), ale myślę, że akurat Chanel jest ostatnią marką, która przychodzi normalnemu, nie siedzącemu po uszy w świecie mody człowiekowi na myśl, kiedy mowa o sportowym obuwiu :)

      Usuń
  4. naprawdę fajny post :) kolekcja dziwaczna ale na swój sposób wyjątkowa! Niektórych rzeczy bym nigdy nie włożyła, ale przyznam się po cichu, że adidasy są przepiękne bardzo przyciągają wzrok i te sukienki! Czekać tylko na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! :) a no właśnie, same buty są genialne, sukienki też, ale razem wyglądają co najmniej szokująco ;) choć może to kwestia przyzwyczajenia, jak zawsze. pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Moim zdaniem te buty będą totalnym must have i bardzo dobrze! Trzeba iść do przodu. ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłabym bardzo rada gdyby sportowe buty zaczęły królować na salonach - miło byłoby gdyby noga nie musiała już być sztucznie wydłużana i wyszczuplana przez wszelkiego rodzaju szczudła, a moda wylansowałaby bardziej ludzki kształt kobiecej łydki.
    Swietny post - w takiej formie z przyjemnością mogę zapoznawać się z tajnikami mody. Poproszę więcej :-)
    A kreacje, o dziwo, bardzo mi się podobają. Ciekawa jestem czy te cekinowe cacka na taliach modelek są elementem sukienki czy czymś w rodzaju gorsetu (bo czy możliwe jest żeby mieć tak wąską talię?? ;-) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się właśnie zastanawiam, ale to chyba jednak są sukenki. Obawiam się, że nie będzie nam dane sprawdzić na żywo ;)) Co do butów, z jednej strony racja, z drugiej strony szczudła jak wiadomo czynią cuda i trudno z nich zrezygnować :)

      Usuń
  7. Buty to arcydzieła;) w wielu.kreacjach.podkreslona.jest talia mam nadzieję ze to nie.będzie.must have ;) hahah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, a ja wręcz przeciwnie bardzo mi się to podoba :)

      Usuń
  8. ogólny zarys kolekcji mi się podoba, momentami jest zbyt kosmicznie, ale na pewno to coś nowego.
    Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny post! Masz zacięcie. Może i Ty kiedyś trafisz do pierwszych rzędów na pokazach ;)

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images

UA-45510665-1